Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi

Stadnina Koni

<< < (64/69) > >>

Lajna:
-Odstrzał zwierzyny. Oni już wracają. Nie czujecie? Nie słyszycie? Nie widzicie? Spójrzcie na drzewa...Oni wracają-powiedziałam.

Mistic:
-Jakoś nie, z takimi rzeczami to nie do mnie... - Burknęłam i ponownie zaczęłam się rozglądać.

blub:
Wzdrygnął się o przytulił do Miss.
-Nic nam nie zrobią, prawda? -zapytał lekko przestraszony.
Zwierzęta na 2 nogach przerażały go, ale i ciekawiły.

Lajna:
-Ehh-westchnęłam. Wzbiłam się w powietrze i schowałam się w chmurze.
Wkroczyli ludzie.

Mistic:
Spojrzała na wszystko, rozłożyłam skrzydła (które łaskawie muszę dorobić na avku... ._.) i złapałam Sav'a, wzleciałam dość wysoko.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej