Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Stadnina Koni
Lajna:
-Odstrzał zwierzyny. Oni już wracają. Nie czujecie? Nie słyszycie? Nie widzicie? Spójrzcie na drzewa...Oni wracają-powiedziałam.
Mistic:
-Jakoś nie, z takimi rzeczami to nie do mnie... - Burknęłam i ponownie zaczęłam się rozglądać.
blub:
Wzdrygnął się o przytulił do Miss.
-Nic nam nie zrobią, prawda? -zapytał lekko przestraszony.
Zwierzęta na 2 nogach przerażały go, ale i ciekawiły.
Lajna:
-Ehh-westchnęłam. Wzbiłam się w powietrze i schowałam się w chmurze.
Wkroczyli ludzie.
Mistic:
Spojrzała na wszystko, rozłożyłam skrzydła (które łaskawie muszę dorobić na avku... ._.) i złapałam Sav'a, wzleciałam dość wysoko.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej