Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi

Stadnina Koni

<< < (17/69) > >>

Lajna:
-Ja też Cię kocham. Od ciebie się nie oddalam....-powiedziałam

Arser:
- To tylko słowa...Ja nie czuje tego..Po prostu ja już nie wiem nic..To wszystko mnie przerasta...

Lajna:
-Hmmm... Skoro Cię to przerasta to zmienię to. Zróbmy coś razem szalonego, głupiego lub coś na co byś się nigdy nie porwał. Dawaj mów szczerze. Zrobię wszystko. Dosłownie wszystko. -powiedziałam z zapałem

Ashland:
Wchodzi.
-Apokalipsa! Choć tu!.- Przyleciały cztery kruki i usiadły na grzbiecie Ashland i zaczęły nieharmonijnie krakać.

Lajna:
Zareagowałam od razu.
-WOn! Nie tu! To miejsce zostaw w spokoju!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej