Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi

Stadnina Koni

<< < (18/69) > >>

Ashland:
-Nie krzycz, nie trzeba podnosić głosu.

Lajna:
Zamrugałam.
-No już już idź-powiedziaŁAM

Ashland:
-Grozisz mi?

Lajna:
-Nie, Ale idź-powiedziałam

Ashland:
-A co mi zrobisz? Podrapiesz mnie? A co ty na to że ja zrobię pierwszy krok?- Z ziemi wyrosły czarne macki z kolcami które owinęły się o łapy i brzuch wadery.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej