Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Wieś
anka06:
Weszłam zobaczyłam Nera i Krystal... Schowałam się za jakimś pagórkiem
Kryształowa:
*Nie mogę użyć mocy... oni nie mogą widzieć.. mam pomysł ! * Zaczęłam się załatwiać im na podłogę. Szybko wzięli mnie na smycz.. Wyprowadzili. Gdy byliśmy już na dworze podpaliłam delikatnie, prawie niewidocznie kaganiec. Spadł mi. Nagle rozerwałam smycz i uciekłam. (wybiegłam)
anka06:
-To nie wróży dobrze-Mruknęłam do wybiegającej Krystal... Spojrzałam na ludzi
Nero01:
Chciałem wybiec. Lecz mnie złapali.
-Mamy innego wilka.-powiedział jakiś.
*He, he*pomyślałem.
anka06:
-No świetnie, może mnie też złapią-Mruknęłam.. Odwróciłam się i jak na zawołanie przedemną stanęło jakieś dziecko, nie chciałam mu zrobić krzywdy... Próbowałam jakoś je wyminąc ale mnie też złapali... -No pięknie-Burknęłam
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej