Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi

Park

<< < (5/49) > >>

Chrona:
Wchodzi.

Ashland:
Wbiega do parku z hukiem.
-Witajcie...czas na wylew krwi!- Krzyknął z szałem w głosie i zagryzał każdego kto wpadł mu w drogę.

Defera:
Wbiegła. Nigdy wcześniej tu nie była.

Chrona:
Robiła to co Aszli, czyli skakała na każdego, którego widziała i rozszarpywała ludziom gardła.

Ashland:
-No co ludzie? Chyba się mnie nie boicie!- Z radością widzi jak ludzie uciekają w strachu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej