Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Park
Chrona:
Wchodzi.
Ashland:
Wbiega do parku z hukiem.
-Witajcie...czas na wylew krwi!- Krzyknął z szałem w głosie i zagryzał każdego kto wpadł mu w drogę.
Defera:
Wbiegła. Nigdy wcześniej tu nie była.
Chrona:
Robiła to co Aszli, czyli skakała na każdego, którego widziała i rozszarpywała ludziom gardła.
Ashland:
-No co ludzie? Chyba się mnie nie boicie!- Z radością widzi jak ludzie uciekają w strachu.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej