Tereny Poza Watahą > Dżungla

Dżungla

<< < (460/525) > >>

Rossa:
-Uważam,że jako potomkini pierwszej alphy powinnam znać członków naszej watahy...poza tym,ostatnio jakoś mi się nudzi.

Michonne:
-Aha. To lepiej już pójdę, każdy wyżej posadzony wilk wywyższa się od innych. Z resztą mi i mojej towarzyszce też się nudzi. Ostatnio wpadłam na taką waderę, próbowała być fajna i tak dalej, ale już jej nie lubię.

Rossa:
-Tak? Na kogo? Poza tym,jakoś nigdy nie byłam inaczej traktowana.Jestem zwykłym wilkiem,zwłaszcza że mojej matki już od dawna tu nie ma.Jedyne,co zachowałam,to tytuł i dom.-zaśmiałam się.

Michonne:
-Nie wiem czy się przedstawiła czy po prostu słuchać jej nie chciałam.
Usiadłam i popatrzyłam na waderę.
-Mój stary dom spłonął, dołączyłam więc tu. Jedynie co miałam po dawnym życiu to był sznurek, który spaliłam.

Rossa:
-Tak też bywa.Ja nie pamiętam swojego prawdziwego domu...Akira mnie tylko przygarnęła.A propos,mam na imię Rossa.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej