Tereny Poza Watahą > Dżungla
Dżungla
Karoiiina:
- Baka z niego - mruknęła do Iana, siadając na głazie. Machnęła ogonem i rozejrzała się.
Ian:
Kiwnąłem głową, burknąłem coś, wciąż wzburzony i podreptałem do Karo.
- Nic ci nie jest?
Karoiiina:
- Hmm.. mam dziurawe ucho, zostałam trochę podpalona bo Gari niedokładnie złapał ten ogień, a poza tym granice moich nerwów zostały dawno przekroczone - warknęła, nadal się rozglądając. Zauważyła coś błyszczącego w świetle księżyca. Podeszła do tego miejsca i przyglądnęła się znalezisku. Katana. Fajnie. Przyda się. Zmieniła się w człowieka i chwyciła miecz (czy cokolwiek to jest) w dłonie. Wyszczerzyła się.
Ian:
Zastrzygłem uszami i uniosłem brwi. Skąd tu katana? Meh, tu różne dziwne rzeczy można znaleźć.
- Czy ty przypadkiem nie masz mocy, która pozwala ci nie krwawić?
Karoiiina:
- Miałam, ale się jej pozbyłam - mlansęła, wsadzając katanę do pochwy, która magicznym cudem pojawiła się tuż przy jej pasie.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej