Tereny Poza Watahą > Dżungla

Dżungla

<< < (132/525) > >>

Demon:
Zeskoczyłem z drzewa, przeciągnąłem i położyłem na wilgotnej ziemi.

Demon:
-Ja idę stąd- powiedziałem do Śnieżki i wyszedłem.
-Chyba będę w wiosce ludzi ale nwm.

Śnieżka (Blanka):
wyszłam.

anka06:
Weszłam.
Położyłam się i zaczęłam płakać...
-Po co tyle mieliłaś ozorem-Usłyszałam głos Ivo
-Inaczej by się zabili... A ja nie chcę cię stracić, znowu...
-Nie rozumiesz kurduplu, że odszedłem z własnej woli. I tak nic mi nie zrobią... W końcu to tylko kundle, tak jak ty.
-Ale...
-Dobra, dobra... Jeszcze z tobą nie skończyłem Misty... -Głos zamilkł

anka06:
Przede mną pojawił się czarodziej...
-Jeszcze wszystkim rozpowiesz... A wtedy będę musiał cię zabić, jak Ivanę...
-Nie rozpowiem, obiecuję...
-Tak, tak.. Ona też tak mówiła i jak to się skończyło?... Chyba nie chcesz, aby wataha przestała istnieć.. Bo masz niewyparzony jęzor...
-Nie nie chę, ale...
-Cicho... Oblitus sum illum, et nemo auxiliabitur-Ivo wypowiedział te słowa... W jednym momencie nie pamiętałam nic z dzisiejszego dnia... Zatrzymałam się na wejści na rafę... Nikt nie był w stanie przywrócić tego co dzisiaj się stało....
Ivo rozpłynął się w powietrzu a ja wyszłam jak gdyby nigdy nic

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej