Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi

Opuszczona Chatka

<< < (8/32) > >>

Karoiiina:
Mike (mój feniks) chciał wlecieć, jednak nie mógł, gdyż nie było chatki widać.
- Do jasnej ciasnej! Co tam się dzieje! - zaczął myśleć Mike.
Ja tylko siedziałam. Najgorsze dopiero nadchodziło.

Karoiiina:
- Hmmmm... Czytałam gdzieś chyba o magicznych sznurach. - zaczęłam myśleć na głos - Nie można ich przegryźć.
Byłam rozczarowana. "Po co tu przyłaziłaś!" skarciłam się w duchu.
- Magiczne sznury... - zaczęłam szeptać - Magiczne sznury... Ich słabość to przeciwieństwo zła i nienawiści...

anka06:
Spojrzałam w sufit...

Karoiiina:
- Ciekawe, co ten gościu robi... - szepnęłam do Mistic.

anka06:
-Słucha...On słyszy wszystko... On wszystko niszczy... Pozbywa sie wszystkiiego co stanie mu na drodze, albo co ma futro...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej