Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi

Opuszczona Chatka

<< < (11/32) > >>

anka06:
Pomyślałam tak jak radziła Karoiiina... I zleciałam na ziemie... Otrzepałam się i stanęłam na wprost mężczyzny...

-Czego się kundlu gapisz...
-Przepraszam
-Co?
-Przepraszam, przepraszam, przepraszam.... Ile mam powtarzać... Zabierz mnie, zrób ze mną co chcesz... Tylko innym nie rób krzywdy, nie pozwolę ci ich katować tak jak zrobiłeś to z Ivaną...

Czarodzieja zatkało...xD
Podeszłam do niego... W środku byłam przerażona, ale próbowałam przegonić strach... Podeszłam jeszcze bliżej i .... tam tararaaaaam...xD  Przytuliłam go...
-Bądź sobą... Przepraszam... Bądź znowu wilkiem... Może wyglądasz jak człowiek, władasz czarną magią, ale w środku nadal jesteś wilkiem

Kryształowa:
Popatrzyłam na czarodzieja. Warknęłam i podeszłam do niego. *To on..*

Karoiiina:
Przyglądałam się tej scenie z otwartą buzią.
- Przepraszam, czy ty powiedziałaś, że on był WILKIEM???

Kryształowa:
Wyszczerzyłam swoje białe kły.

-Co ty tu robisz ?! Po co przyszedłeś ?!

Kryształowa:
Podeszłam do niego i powiedziałam na ucho.
-Skarb jest..
-Dobrze.. Dobrze..

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej