Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi

Rzeźnia

<< < (40/69) > >>

Karoiiina:
Zaczęła płakać coraz głośniej. Wyła czasami.
- Nie dość, że moje szczeniaki, to jeszcze ona.. - szepnęła
Zabrała jej ciało i wyszła.

Mistic:
Weszłam powoli i rozglądnęłam się.
-Pamiętam to miejsce, tyle wspomnień, niekoniecznie dobrych, lecz jednak wspomnień- Powiedziałam do siebie siadając na środku.

Mistic:
Spojrzałam na leżące noże, fragment zardzewiałej klatki i odosobnione nogi (od stołu).
-Że też byłam taka głupia i dawałam mu się.- Mruknęłam.

Kinga27:
Weszłam
-Hey Misty.

Kinga27:
Wyszłam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej