Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Rzeźnia
Mistic:
Wstałam jakby nic się nie stało.
-O niczym?-Spojrzałam zdezorientowana na miejsce w którym się znajdowałam.
mste2828:
-Nie powiesz o co biega, to nie. Ja z tąd idę-powiedziałem obojętny i ruszyłem wolnym krokiem do wyjścia.
Mistic:
-Ale...-Zamrugałam- Moment, kiedy ja tu przyszłam?
mste2828:
-Jakieś 5 minut temu...
Mistic:
-Aha...-Raz jeszcze się rozglądnęłam, najciekawsze, że nie miałam pojęcia po co tu przyszłam.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej