Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Zoo
Lajna:
Weszłam do budki gdzie byli czarodzieje. Podkradłam się od tyłu udusiłam ojca Liny. Rozszarpałam go.
Zaczęłam gryźć drugiego. Ale mnie odrzucił.Wstałam i się na niego rzyciłam.
Ugryzłam go w szyję. Przebilam tchawicę. Udusił się.
Klatka zniokła.
wyszłam z budki kulejąc.
Lina była wolna
Powiedziałam-Uciekaj-gdy zobaczyłam innych ludzi.
Lajna:
..
_______________________________________
teraz to mówiusz
ALe nie komplikuj
Bo zostaniesz na dożywocie
Karoiiina:
...
__________
Wiem, jakie ma być zakończenie.. Wole zostać na dożywocie, bo mi ktośki pomogą.
Karoiiina:
Usiadłam w kącie. Wątpiłam w to, żebym kiedykolwiek się stąd wydostała. Nagle coś się zaczęło dziać. Spojrzałam na szczeniaki. Wszystkie zaczęły lekko świecić.
Gdy szczeniaki urosną już, spójrz.
Moce dostaną.
A więc nie dziw się, że świecą.
___________
Nie zrymowało mi się..
Lajna:
Zaczęłam zabijać ludzi.Jeden po drugim.
______________________________
Nie to ni teraz każdego bd zabijać
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej