Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Zoo
Karoiiina:
Nagle szczeniaki zaczęły mocniej świecić. Coś huknęło. Klatka się rozwaliła. Czarodzieje zniknęli.
Karoiiina:
Podbiegłam do szczeniaków. Przytuliłam je. Gdy niektórzy ludzie zaczęli się przebudzać, uciekłam.
Lajna:
Wyszłam
Nana:
Weszłam.Zauważyłam stoisko z czymś podobnym do zbroi tylko że było drewniane lub sztuczne.
*Mogą mnie złapać...Wiem!*-podbiegłam do budynku z napisem " Pupilkowo".Weszłam i znalazłam obrożę.Wsunęłam głowę.
*Uff....Na szczęście jest luźna*-szybko wyszłam z budynku.Podeszłam do stoiska z drewnianymi zabawkami.
*Jest mieczyk!*
Podkradłam się i triumfalnie wybiegłam z mieczykiem.
Karoiiina:
Dozorca wniósł ją i włożył do klatki.
" Znowu to samo.. " pomyślała.
Zwinęła się w kłębek.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej