Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi

Zoo

<< < (28/39) > >>

Chrona:
Wyszła.

Karoiiina:
Mężczyzna wciągnął ją. Brutalnie wrzucił do klatki i poszedł sobie.
- Znów tutaj.. Pięknie.. - mruknęła i ułożyła się w zacienionym kącie klatki

Karoiiina:
Ludzie wrzucili jakieś mięso.
- Nie.. nafaszerowali je czymś.. - warknęła, i wyrzuciła mięso przez kraty
Machnęła ogonem. Spróbowała się przeteleportować. Na próżno.
- Antymagiczne klatki.. wow, geniusze.. - mruknęła i spojrzała na klatkę obok
Był tam tygrys, widać że stary. Spojrzał na Karo.
- Witaj.. - powiedziała
- Cześć.. - mruknął - Jestem Cris.
- Karoiiina.. Od jak dawna tu jesteś?
- Od urodzenia.. a ty?
- Nie raz, nie dwa. Siedzę od dziś wieczorem. Nie pierwszy raz.
Skinął łbem.
- Nie da się uciec..
- Niestety

Chrona:
Weszła i niespiesznie spacerowała po zoo, szukając ofiar, ale jak na złość oczywiście nikogo nie było. Tylko jakieś zwierzęta w klatkach, ludzie gdzieś znikli. Jak zwykle. Zatrzymała się przed jakąś klatką i zobaczyła dosyć znaną sobie wilczycę.
-Jaki to piękny dla oczu widok - powiedziała ironicznie i usiadła przed klatką, nie patrząc bezpośrednio w oczy wilczycy. Otoczyła się również małym zaklęciem, by wiedziała, jeśli ludzi nadejdą. 

Karoiiina:
Spojrzała na Blue.
- Masz jakiś problem? Zawsze wtedy, gdy mam problem musisz się pojawiać.. - warknęła

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej