Tereny Pierwotnych > Ocean
Stary pomost
Razer:
Razer obserwował uciekające wilki.Poczuł smutek.Teraz i jego klan będzie przeciw niemu.Narobił sobie wrogów.Ostatnia deska ratunku przepadła.Samozwańcy,jego klan i jeszcze te mroczne bestie..to za wiele nawet dla takiego wojownika.Stracił nie tylko klan,stracił również starych przyjaciół.Zaczął się poważnie obawiać o swoje życie,lecz starał się tego nie okazywać,więc podszedł do Vailins i Menmy.
Menma:
Uśmiechnęła się do Razera -Mimo tylu straconych szans,masz wciąż czas , Razer..wciąż masz wybór..To ty budujesz swój świat,mimo że nie wrócą dni które odeszły,musisz patrzeć do przodu...masz w końcu nas,może nie zastąpimy Ci wszystkiego,ale gdy twój wymarzony świat powstanie,wtedy będziesz szczęśliwy..i do tego musisz dążyć..pamiętaj o tym..nie daj im się złamać..Zaczniemy od nowa...może od dobrego snu,hym? to był męczący dzień..-zaśmiała się.
Vailins:
Spojrzałam lekko nieprzytomnym wzrokiem na wilki.
-To była moja ostatnia szansa. Teraz już nie odnajdę czarnego wojownika...-powiedziałam do siebie, po czym położyłam się na piachu i ukryłam pysk w łapach. Nie pomszczę mojej rodziny... A mogło być tak pięknie. Mogłam zapytać się dokładniej o czarnego.
-Kto to jest Evera?-zapytałam Razera cicho. Jeśli będę wiedzieć, kim jest ten wilk, to może jeszcze mam szansę!
Razer:
Nie udało mu się ukryć żalu,skoro Menmie udało się to zauważyć.Najwyraźniej Menma go na tyle poznała,że wie co mu leży na sercu(i trzustcexD).Położył się na chłodnym piasku milcząc.Racja..to był męczący dzień.Ogień podczas tej całej zadymy dawno zgasł.Było chłodno,ale niebo przejrzyste.Rozgwieżdżone niebo nad oceanem to niezapomniany widok.Gdy już prawie zasnął usłyszał Vailins.Dopiero teraz zauważył,że coś ją trapi.
-Evera?Myślałem,że już nigdy tego imienia nie usłyszę.Kiedyś była strażniczką królestwa Edenu w Noseva.Wzorowa i pilna uczennica.Heh..najbardziej pracowita wilczyca w krainie,ale zniknęła kilka miesięcy temu i słuch o niej zaginął.Czemu pytasz?
Menma:
-zdaje sie że ten wilk o niej wspomniał..-ziewnęła śnieżnobiała,przymykając ślepia.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej