Tereny Pierwotnych > Ocean
Opuszczona latarnia morska
Karoiiina:
Nagle coś się poruszyło. Wystraszona stanęłam na nogi.
- C-co się dzieje? - szepnęłam
Lajna:
...
______________________________________
Żyje na plaży ale krzycze jak oszalała
Karoiiina:
Wystraszyłam się i uciekłam.
Demon:
Wszedł i padł niczym trup pod murami latarni.
Chrona:
Weszła. Spacerowała po brzegu oceanu, fale rozbijały się o brzeg, szła na tyle blisko, że co kilka sekund zalewała ją woda. Tu było tak... spokojnie. Tylko ocean, szum wiatru i jakieś morskie ptaki, które skrzeczały gdzieś dalej. W takich miejscach można było pobyć przez chwilę w samotności, w ciszy, odciąć się od całego świata. Zaciekawiona nieczęstym widokiem latarni morskiej ruszyła w jej kierunku. O dziwo po raz pierwszy widziała coś takiego. Gdy zbliżyła się do budowli zauważyła jakąś białą postać leżącą bez ruchu przy latarni. Postać była odwrócona do niej tyłem, to był chyba wilk. Zdziwiona podeszła do niego.
- Ekhm... Wszystko w porządku? - zapytała. Nie doczekała się reakcji, więc powtórzyła pytanie tym razem głośniej.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej