Tereny Pierwotnych > Ocean

Wysepka niedaleko brzegu.

<< < (2/39) > >>

Śnieżka (Blanka):
wyszłam z zamyślenia i zauważyłam wychodzącą Kryształową....
- Kryształowa- powiedziałam i wybiegłam za nią

Karoiiina:
Weszłam na wysepkę. Popatrzyłam się w dal, czy nie ma żadnego wilka.
- To dobre miejsce na czary - rzekłam.
Zaczęłam szukać kamienia. Musiał być gładki i okrągły. Miałam na nim wypróbować zaklęcie, które odnalazłam w starej, zakurzonej księdze. Wymówiłam głośno zaklęcie, trzymając prawą łapę nad kamieniem. Kamień uniósł się w powietrze, kilka razy zmienił kolor, po czym upadł na ziemię.
- Chyba się udało. - szepnęłam.
Chwyciłam kamień w łapkę. Poczułam się szczęśliwa. Spojrzałam na kamień - był niebieski. Żeby testować zrobiłam się zdenerwowana - kamień był czarny. Wzięłam kamień do sakiewki i opuściłam wyspę.

Demon:
Z plaży przepłynął na wysepkę, wdrapał się na brzeg wysepki bo stromym ale małym zboczu. Lekko powiewał tu wiatr, który mierzchwił jego sierść. Coś dużo tu mew było, które podejrzliwie na niego spoglądały. Chyba przyszło pora godów bo ptaki wojowały ze sobą i pełno białych piór unosiło się ku górze.

Demon:
-Ale się zasiedziałem! -warknąęłm i wybiegłem.

Nero01:
Wyszedłem z jaskini pierwszy raz od kilku dni. Wszedłem na wysepkę. Było tu wiele piór.  Pewnie po godach ptaków. Była tu też podziobana mewa. Wziołem ją do pyska. Wyszedłem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej