Tereny Poza Watahą > Lodowiec
Tajga
Karoiiina:
Przysłuchiwałam się im rozmowie.
Demon:
-Ehe... no niee - nie dokończył bo znów coś mu przerwało, wrzask taki jakby bitego dziecka ludzkiego.
-UU uu a teraz słyszysz? -zapytał i szybko pobiegł w głąb tajgi.
Śnieżka (Blanka):
- trudno by było tego nie usłyszeć- powiedziała i pobiegła za nim
Karoiiina:
Wystraszyłam się. Zaczęłam wycofywać się. Jednak gdy szłam do tyłu, złamałam gałązkę, która leżała na ziemi. Zdradziło to moją obecność. Warknęłam pod nosem i zmieniłam się w węża.
Śnieżka (Blanka):
- co to było?- zapytała i szybko się odwróciła
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej