Tereny Poza Watahą > Lodowiec

Tajga

<< < (32/80) > >>

Śnieżka (Blanka):
-Karo... on lubi zimno.. więc lód go tylko wzmocni- powiedziała

Karoiiina:
"Mam plan" - pomyślałam i zamarzałam go dalej.
W końcu, gdy zamroziłam potwora, on nie mógł się ruszać.
- Teraz.. Trzeba go walnąć kulą ognia.. - powiedziałam - I on się stopi. Cały.
Zeskoczyłam z potwora.

Śnieżka (Blanka):
zobaczymy- powiedziała. Zamknęła oczy i skupiła się mocno. W końcu zapłonęła żywym ogniem który zmienił się w kulę i ruszył w kierunku potwora.

Karoiiina:
Potwór nie mógł się poruszyć. Jednak poruszał oczami. Zobaczył, że ogień idzie w jego stronę. Chciał uciec. Lecz nie mógł tego uczynić. Lód się zaczął topić, stwór też. Kiedy wszystko miało się skończyć.. Potwór odskoczył. Zaśmiał się.
- Nie zadziałało..

Śnieżka (Blanka):
- to ja już nie wiem co pomoże- powiedziała

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej