Tereny Poza Watahą > Lodowiec
Tajga
Karoiiina:
- A bo co? GŁODNA JESTEM! - pomachała jej łapą przed oczami
Chrona:
Teraz to już skręcała się ze śmiechu.
-Naprawdę Demon jest takim smacznym kąskiem?
Karoiiina:
- No i? On się nie rusza. Czyli można zjeść.. - warknęła i jakoś uwolniła się od Śnieżki.. Pobiegła gdzieś kawałek.
Chrona:
-Smacznego, kanibalu.
Karoiiina:
Mruknęła coś niezrozumiałego pod nosem. Zaczęła iść po śladach sarny. W końcu ją zobaczyła. Przywarła nisko do ziemi. Po chwili odbiła się, lecz sarna ją zobaczyła i uciekła.
- NOSZ ...! - krzyknęła zdenerwowana
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej