Tereny Poza Watahą > Lodowiec
Tajga
Demon:
Wszedł i usiadł na śniegu.
Michonne:
Przybiegłam i usiadłam naprzeciwko basiora.
Demon:
-Cześć - mruknął i się rozejrzał.
-Poczekajmy jeszcze chwilę, może ktoś dojdzie - rzekł, chociaż i tak było sporo po czasie, w którym miało rozpocząć się spotkanie.
Karoiiina:
Też mam tu przyjść? .m.
Michonne:
-Okey.
----------------------
Szybko bo mam czas do 20.00
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej