Tereny Poza Watahą > Lodowiec

Tajga

<< < (77/80) > >>

Demon:
Wszedł i usiadł na śniegu.

Michonne:
Przybiegłam i usiadłam naprzeciwko basiora.

Demon:
-Cześć - mruknął i się rozejrzał.
-Poczekajmy jeszcze chwilę, może ktoś dojdzie - rzekł, chociaż i tak było sporo po czasie, w którym miało rozpocząć się spotkanie.

Karoiiina:
Też mam tu przyjść? .m.

Michonne:
-Okey.

----------------------
Szybko bo mam czas do 20.00

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej