Tereny Poza Watahą > Pustynia

Stepy

<< < (14/32) > >>

Karoiiina:
- Dobra, starczy.. - mruknęła, widząc jego starania.. Zniknęła miśki.
- Brawo, Wojownik-Czajka. Życzę dalszych sukcesów.. - mruknęła z uśmiechem i wyszła
I do Demona xD

Arser:
Wybiegłem..

Sierra:
Wbiegłam. Błąkałam się w te i we wte,bez sensu,tak se,taki miałam kaprys.

Sierra:
Przestałam dreptać,ponieważ zawiał wiatr i przyniósł zapch niebezpieczeństwa. Rozpoznałam zapach-to byo stado lwów.

Sierra:
Uśmiechnęłam się lekko. Byłam głodna. Przywołałam węża,jednego,bardzo wielkiego. Kazałam mu podążąć w cieniu za nią. Kiedy na horyzoncie ukazało się stado lwów zaczęłam biec prosto na nie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej