Tereny Poza Watahą > Zaginione Królestwo
Sala balowa
Lajna:
-Yek...jam..chy-mówiłam bez sensu
Demon:
-Ehh Lajna, Lajna czego to ty nie wymyślisz? Przez kwiatka takie coś, heh dobree - rzekł i podszedł do wadery by wziąć od niej tego kwasta i go wywalić, lecz jego woń była tak silna, że nawet jego silny organizm, odporny na takie rzeczy uległ.
-O kurcze, widzę kwiatuszka... kwiatuszki. Całą plagę. Tutiriti prąga... tuteritenaa ooo somulusaa oo reemmuulusaa - zaczął wyć i dziwnie przy tym krążył jakby równowagę tracił.
Lajna:
-Gueeeeee....Aaaaoooo.....Kuaaaa.....Sssssssoooommmeeeeaaaaa anndraaciijaaa-wyłam z Demonem. Woń kwiata nasiliła się gdy Demon podszedł a kolce wbiły się mocniej. Zawyłam. Wysunęłam żebra by nie czuć bólu. Ból czułam ale już mniejszy.
Demon:
__________________________________________-
"Wysunęłam żebra by nie czuć bólu." ale że jak?
Nie mogę sobie tego jakoś wizualnie wyobrazić :P
Lajna:
__________________
Oglądam animie i widziałam takie coś :P
Nie polecam ...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej