Tereny Poza Watahą > Zaginione Królestwo
Dziedziniec i ogród
Karoiiina:
Mlasnęła coś pod nosem, spoglądając na Iana.
Ian:
Zatrzymałem się obok wadery, spoglądając na nią uważnie.
- O co chodzi? Dziwnie się zachowujesz.
Karoiiina:
- Tamta to jest Nana. Tak trochę wkurzyła wspaniałą Karo i teraz Karo stara się omijać ją szerokim łukiem - mlasnęła, patrząc na Iana.
Ian:
- Why mówisz o sobie w trzeciej osobie? - zmarszczyłem brwi, potrząsając głową.
Karoiiina:
- Bo tak mi się podoba - mruknęła. - A mogę, raczej, robić, co mi się podoba.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej