Tereny Poza Watahą > Zaginione Królestwo
Opuszczona wioska
Demon:
Długo obserwowałem dym i domy lecz nie ujrzałem tak jakiegokolwiek życia... żaden chłop nie chodził domami dosłownie nic. Powoli ruszyłem w stronę domóstw.
Demon:
Doszedłem do domów i zacząłem zazierać do każdego domu po kolei... w żadnym nikogo nie zastałem. Z jednym wyjątkiem. Gdy podchodziłem do jednego z domu chyba baru czy czegoś takie dobiegły mnie ludzkie szpty. Stałem przy budynku i podsłuchiwałem. Nagle głosy ucichły, zacząłem się wycofywać lecz za wolno. Drzwi się otworzyły i wędrowcy mnie zauważyli... Chwilę byli zszokowani moim wyglądem *w końcu mam skrzydła* i znieruchomieli, jednak potem powoli zaczęli sięgać ku swym broniom. Robili to bardzo powoli i ostrożnie, myśleli że tego nie zauważe i się nie spłoszę, jednnak na nic ich starania. Zawyłem żałośnie gdyż nie chciałem ich zabijać.
Nero01:
Wszedłem.
Nero01:
Wyszedłem, bo było nudno.
Nero01:
Wszedłem z Czempionem. Zacząłem się rozglądać. Chodziłem między chatkami.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej