Tereny Poza Watahą > Las

Ukryty Las

<< < (207/217) > >>

Rena Ryuugu:
-Pierdoła ... - uśmiechnęła się Lorii.

_________
Wkurzaj się na moją postać nie na mnie ... xd

Brulant:
-Jak każdego. - mruknął i przeciągnął się.

Lajna:
Zmrużyłam oczy.
-Weź. Wolę żebyś mnie zaskakiwał niż wypijał ze mnie krwew

Rena Ryuugu:
Usiadła, i wywróciła oczami.

Chrona:
Oblizała pysk z krwi i słysząc wrzaski zawróciła. Ten kretyn znów się popisywał. Żałosne.  A Lajna również się nie popisywała pozwalając sobie na coś takiego. Cóż, nie zamierzała mieszać się w tą żenującą sytuacje.  Nie popierała takiego zachowania, aczkolwiek nie zamierzała pomagać Lajnie, w końcu to nie jej wataha. Usiadła w pewnej odległości od wilków i obserwowała. Przez chwile jej uwagę przykuła kolejna wadera, która najwyraźniej też obserwowała.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej