Tereny Poza Watahą > Las

Ukryty Las

<< < (194/217) > >>

Kamikadze:
- Przeczucie. Ma się to coś.. - mruknęła, spoglądając na jakieś drzewo.

Brulant:
Rozejrzał się i położył pod drzewem.

Kamikadze:
Usiadła pod jakimś drzewem. Sama nie wie czemu miała ochotę coś bądź kogoś zaatakować. Ścisnęła łapę w 'pięść'.

Brulant:
Jako Betha nie musiał obawiać się o atak. Pod każdym względem przewyższał inne wilki.  Mruknął coś pod nosem.

Kamikadze:
Machnęła ogonem i ziewnęła. Tak to teraz by spędzała czas na treningach.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej