Tereny Poza Watahą > Las
Ukryty Las
Kamikadze:
- Przeczucie. Ma się to coś.. - mruknęła, spoglądając na jakieś drzewo.
Brulant:
Rozejrzał się i położył pod drzewem.
Kamikadze:
Usiadła pod jakimś drzewem. Sama nie wie czemu miała ochotę coś bądź kogoś zaatakować. Ścisnęła łapę w 'pięść'.
Brulant:
Jako Betha nie musiał obawiać się o atak. Pod każdym względem przewyższał inne wilki. Mruknął coś pod nosem.
Kamikadze:
Machnęła ogonem i ziewnęła. Tak to teraz by spędzała czas na treningach.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej