Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Dom Luca
Kryształowa:
Spojrzałam na Luca i na Rosse
Rossa:
Popatrzyłam na Krystal.Szybko warknęłam i delikatnie,choć do krwi,ugryzłam Luca.Nie chciałam wyjść na słabą i oswojoną przez człowieka...Luca się cofnął i złapał za rękę.Nie był zły,widział,o co mi chodzi.Zaczęłam warczeć.
Kryształowa:
-Nie udawaj. - powiedziałam do Rossy. Podeszłam do Luca.
Rossa:
-Czego mam nie udawać!?-Luca popatrzył na Krystal.Uśmiechnął się do niej.
Kryształowa:
Dotknęłam go łapą, a rana zniknęła. Oddaliłam się trochę .
-No, że jesteś taka zabójcza.. i tak dalej.. nie wiem jak to nazwać. - usiadłam.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej