Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Dom Luca
Rossa:
-Nie udaję.Pogryzłam wszystkich jego kolegów...Trafili do szpitala.
Kryształowa:
-No widzisz, ja pozabijałam od razu ludzi w parku. - uśmiechnęłam się szyderczo.
Rossa:
-Ja wolę patrzeć,jak umierają powoli i cierpią...-uśmiechnęłam się.
Kryształowa:
-Ja też, ale musiałam zrobić to szybko, bo musiałam uciekać, nie mogłam patrzeć, więc wolałam, nie zostawiać nikomu tej przyjemności.. Powinnaś dołączyć do Mroków..
Rossa:
-Wiem...ale nie chcę zostawiać mamy.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej