Różności > Opowiadania, wiersze...

Historie Nany

<< < (218/258) > >>

Nana:
Ej no rozumiem że epickie i w ogóle ale zostawcie komentarz ze przeczytaliście! D:

Demek:
No tak się dopiero zbieram. Poniedziałek to... to dziwny dzień i dłużej chęci trzeba zbierać. Nad składaniem literek się skupić i tak dalej. Nie myślałaś może o nagrywaniu audiobooków na yt? xD

Nana:
Wiesz nie umiem filmika składać i wgl z kolei mam bandicama nawet nie wiem po co c:
Ale pomysl ciekawy ale  ja mam zbyt "dziewczęcy" głosik.
A poza tym ktoś musiałby wstawiać ruszające się obrazki i robić komputerowe fanarty żeby to ładnie wyglądało .___.

Macie kurna swoje ponętne wloszki czy jaka cholera tam byla

Demek:
Głos masz akurat zaje****y.
Hm... trzeba znaleźć Misty u Angoli i zmusić ją do rysowania nam obrazków do filmów i voila, plan idealny. Albo Rachil, też ładnie rysuje, a może łatwiej byłoby złapać xD

Taaaaaaaaaaaak? Oooo, to pędzim czytać. Chęci na składanie literek od razu przyszły.

Demek:
Kotku, jak mogłaś tylko jedną ładną panią mi tu wbić? I to jeszcze Demka w tej scenie pominąć? No mniejsza. Gdyby to była książka to by było cudownie, ale to wciąż jest opko złożone z dialogów i... tym razem masy powtórzeń. Ale nie narzekam, bo się obrazisz i znów pół roku będzie cisza xD

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej