Różności > Opowiadania, wiersze...

Historie Nany

<< < (162/258) > >>

Karoiiina:
Demek. Albo. Hugniesz. Albo. Bez. Ostrzeżenia. Cię. Przytulę. I. Nie. Puszczę. Więc. To. Trochę. Jak. Gwałt. Będzie. Ale. Ja. Nie. Mam. Penisa. Więc. Nic. Ci. Nie. Będzie. Chyba. Że. Uduszę. Więc. xD.

Lena:
Buhah xD

Nana:
Karo i Demek spokój! W moim dziale się nie gwałcimy!
Eeeee? Ja i Razer? Ja to boje się na ręce dziecko wziąć a co dopiero wychować!!! Rezer...nawet nie myśl...zajmij się Argosem xDD

Lena tu wszystko jest zboczone...według dwójki, która myśli że przytulając kogoś można go zgwałcić   xDDD

Lena:
xDD

Razer:
Nana się mnie wyrzekła... A tak pięknie miało być. Miałem ją sprzedać na rynku w Syrii, a skończyło się na tym, że sprzedam ją na allegro i trzeba będzie na pocztę z nią iść.

Czyli ja gwałcę dziewczyny(hohohooo ile ich było), własną matkę, wujków, dziadków, psa, kota i chomika. Całe życie w kłamstwie... Jestem seryjnym gwałcicielem, Nano, Lenko ratujcie... Wy jedyne normalne.

Demon i Karo kazirodztwo będą uprawiać. Ja mogę nagrywać i wrzucać do neta. Oni będą sławni a ja kasę będę miał. Same korzyści!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej