Różności > Opowiadania, wiersze...
Historie Nany
Demek:
Do poloneza zawsze chętny, zwarty i gotowy, ale Wawa za daleko, nie mam czasu D: Niee, ja jestem nietowarzyski, nie ma spotkań, niee.
Nana:
kupa mnie to interesi! ale takiego walca to potańczyć można
No weź no! ja tam nie dość że sama to jeszcze się jak mrówka czuję Dx
Demek:
Poloneza umiem, z resztą jest już problem, bo mam dwie lewe nogi, i co bardziej skomplikowane to odpada.
Pocieszam cie, ja na densach na koniec roku też będę sam ;) W garniaku ścianę podpierał, więc... mrówek łączy się w tym smutku i żalu i tak dalej.
Nana:
*.* Demek w garniaku...Razer w garniaku...Nero i Argos w garniaku....
Aż musze to narysować o3o
Ta ja was rysuję xD Demek wyglądasz jak "prawilna morda" Razer jak dziecko emo a Nero jak taki dzieciak xD
Oooo! Oooo! Oooo! Nana olsnienie ma! Zrobimy bal w opku 030 i będą tance xD
Karoiiina:
A ja nie.
*świerszcze*
DEMKU, DAJ ZDJENCIE SWOJEJ RENKI W GARNITURZE, PROOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOSZEM *W*
Kupię ci za to..e.. karmę dla kota.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej