Różności > Opowiadania, wiersze...

Historie Nany

<< < (179/258) > >>

Nana:
Jejku sory!
Pisałam ta walkę z dupy bo chce zrobic wiecej krwi, złamań i Mortal Kombatu
A poza tym CD. Dopisałam to czego nie zdążyłam napisać wcześniej. Torturki sobie odpuszczę ale będzie fajt z Argosem! Badaaam tsss!
I przepraszam że krótkie...brak weny...brak czegokolwiek!!!
Moze Geralt mnie zainspiruje ;-;
Ty mi z tym nożem nie wyskakuj bo ja mam nuż i on jest lepszy do twojego noża!

Demon!!!! TY W KOŃCU MARUDZISZ!!! *-*

Demek:
W końcu ktoś musi, ale czasem jak widzę jak marudzę, to aż sam siebie przerażam tym marodzerstwem, ale i tak nie mogę powstrzymać się przed wysłaniem. A ogółem marudzić nie musiałem, bo tak z dupy zacząłem przerabiać to krótkie cd, pierwszą część rozwaliłem na ponad 800 słów a do walki dalej nie doszło i doszedłem do wniosku, że naprawdę pisać nie umiem, choćby szkielet był gotowy, bo to nudne jak flaki z olejem, więc wybaczam ten brak walki upragnionej, chociaż wciąż lekki smutek, że tak to... nijako wyszło.

Karoiiina:
Widzisz Demku? Jak zagrozi się nożem to Nanusia umie się zachować ^^
W PONIEDZIAŁEK DO WARSZAWYY!
ZGUBIĘ SIĘĘĘĘ XD

Nana:
Kurna mi się nożem nie grozi bo takim otwieraczem do konserw to ty wiesz co mi mozesz zrobić?
Wiem co to poczucie winy ;-; nie tak jak ty wszystko zwalam na Demka lub młodsze rodzeństwo xD
Zawsze coś. Moje pierwsze opowiadania byly o.... Koniach. Więc nie martw się, kiedys cos epickiego napiszesz ^_^

Nana zdjęć nie umie wstawiać ale Nana ma w domu bagnet! Nie będzie ciął tak dobrze jak ceramiczny ale krzywdę tym zrobisz. No i jest w cholerę ciężki

Nana:
Chwila...ŻE W TEN PONIEDZIAŁEK?!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej