Tereny Poza Watahą > Lodowe Królestwo

Lodowy Pałac

<< < (6/25) > >>

Demon:
Powoli wszedłem do pałacu lodowego. Za mną szła Lajna, Arser.
Wszystko tutaj było z lodu, ściany, podłoga, meble... dosłownie wszystko.
Ciężko się szło gdyż moje łapy ślizgały się gładkiej powierzchni. Próbowałem wbijać pazury by się nie ślizgać, jednak zbytnio nic to nie pomagało. Pałac był ogromny, już wiedziałem że znalezienie Xedrony wcale nie będzie takie łatwe.
-może zaczniemy poszukiwania od podziemi? - zapytałem pozostałych. Stałem pewnie siebie, ogon swobodnie zwisał wzdłuż tylnych łap, łapy trochę mi podjeżdżały na lodzie gdy szedłem  jednak nie wywracałem się itp. Ciągle uważnie rozglądałem się po pomieszczeniu, uszy miałem postawione pionowo by wychwyciły każdy jakiś podejrzliwy dźwięk.

Arser:
Wbieglem

Demon:

__________________
Te opowiadania co pisaliśmy w konkursie to z tego korzystajcie...
Str.8

Arser:
-Dobry pomysł -odrzekłem po chwili swoim chrapliwym głosem .
 Czulem się dziwnie , jakby ktos mi wbijał w łapy drewniane kołki .Nigdy dotąd nie byłem w takim miejscu ,gdzie ciepło uchodzi z ciała ,a pozostaje tylko chłód otaczającej atmosfery .Wszędzie zwisały wielkie sople lodu ,które sprawiały ,że to miejsce jeszcze bardziej przypominało scene z najgorszych koszmarów .Wszystko było jedną wielką kupą lodu ,która lada moment i wchłonęła by naszą czwórkę w swoje drapieżne szpony.
 Uważnie przyglądałem się każdemu zakamarkowi. Stąpałem ostrożnie łapami po lodzie uważając na to by się nie poślizfgnąc i upaść z hukiem na ziemie. Nagle zauważyłem coś dziwnego co przykuło tylko moją uwage. Stare małe wrota, które utkwiły za lodowymi kratami !Zawyłem dając znać pozostałym.

-------------
oki musialem tylko wejść !!xD

Lajna:
Weszłam.

-Dobry pomysł -powiedziałam po chwili. Czułam się dziwnie. Nigdy dotąd nie byłam w takim miejscu.
Dla mnie było tu zimno i strasznie. Po plecach przeszły mi dreszcze. Czułam nie miłe mrowienie w łapach. Ogon postawiłam do góry. Uszy położyłam. Głową kręciłam dokoła rozglądając się.
*Niezbyt przyjemne miejsce*-pomyślałam. Szłam korytarzem. Moje kroki były niepewne.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej