Tereny Poza Watahą > Lodowe Królestwo

Lodowy Pałac

<< < (8/25) > >>

Lajna:
Były to dziwne stwory. Jeden miał 10 ramion i 4 ogony. Był czarno-różowy.
Drugi był malutki ale zęby miał ostre jak nóż.Jeden był czarno-brązowy.Pazury miał bługie. Zębiska ostre. Miał 4 ramiona. i 3 ogony. Był wielki. Przeszył mnie dreszcz na widok jego. Były te stwory przeróżne. Zaczęłam się cofać. Lecz natknęłam się na coś z tyłu. Był to dziwny zwierz i zarazem straszny.
-Co my teraz zrobimy?-spytałam przerażona. Potworów było coraz więcej i więcej.
-Musimy uciekać co jeszcze coś nam zrobią!-krzyknęłam. Ogon postawiłam wyskoko. Głowę i uszy podniosłam.

Lajna:
___________________
Idziemy na żywioł?

Arser:
----------------------
TERAZ JESZE DEMON I JA TAM COŚ MAMY POTEM ZYWIOL

Demon:
!Bacznie przyglądałem się bestią, wiedziałem że zaraz yeti się rozmrozi i on tu dołączy.
-Zbytnio nie mamy czasu na walkę, jednak bez niech chyba się nie obejdzie. Macie jakieś pomysły, jakieś inne wyjście niż walka? Jednak oni nie mogą za nami iść, muszą tu pozostać. - powiedziałem.
-Można by ich zamrozić... potrafi to ktoś oprócz mnie? - również zadał pytanie i zamroził pierwszą linię atakujących.
-Dobra już to nie ważne, to na nic zbytnio się nie zda, musimy trochę powalczyć - rzekł.
-Do ataku! - i rzucił się na jednego z stworów, wyczarował miecz, którym łatwiej mu było ich pokonywać.

Arser:
-Cholera lepiej by było już walczyć z krasnoludami -powiedziałem sam do siebie atakując potwory.
 Nagle koło mnie pojawiło się tuzin demonów ,które pod moją władza zaczeły walczyć z bestiamii.Rzuciłem się na nie z ognistym mieczem probując wysłać bestie na inny świat.Chwyciłem miecz w łapy ,robiac salto w powietrzu ,zabijając przy tym gromadę nieprzyjaciól po czym wylądowalem na dwóch łapach kucajac .Zanim sie obejrzałem ,a większej połowy potworow już nie bylo.
*Łatwo idzie* - pomyślałem po czym rzuciłem się do ataku !

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej