Tereny Poza Watahą > Lodowe Królestwo
Lodowy Wodospad
Sierra:
-Nie.-na jej twarzy pojawił się wielki uśmiech
Nana:
-Skoro mowa o morderstwach...Skąd wiesz księżniczko że możesz mi zaufać?-zapytała podnosząc ogon wysoko do góry.
Kolczaste, zgniłe, pnącza wykręciły się w spiralę w stronę Sierry.
Błysnęło jej coś w oku. Przerażająca chęć.
Nana:
Usmiechnęła się. Był jej to pierwszy uśmiech od wielu,wielu miesięcy.
Lajna:
Siadłam se i tylko patrzyłam na nie.
Nana:
Pnącza zdawały się skamienieć. Mimo to budził respekt.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej