Lodowy Wodospad

<< < (14/28) > >>

Chrona:
Próbowała utrzymać równowagę, wbiła pazury w lód i jakoś się zatrzymała.
- Zawsze musisz od tyłu, tak?

Sherlock:
Podchodzi bardzo blisko niej.
-Co widzisz? - patrzy jej w oczy.

Chrona:
- Hm... Oczy. Czerwone oczy.

Sherlock:
Łapie śnieg i przeciera jej pysk.
-Nie mam czerwonych oczu! Jeszcze raz. Co widzisz?
Odsuwa się odrobinę.

Chrona:
Skoczyła i przewróciła go w śnieg.
- Widzę duży pysk, ciemnoczerwone oczy i duży, czarny nos, czyli Ciebie, czarny robaku.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz