Tereny Poza Watahą > Góry
Góra Snów
Sierra:
Siedziałam już tu 2 godziny.
-Wrra!!!-wrszasnęłam-To nic nie da... ALe dobrze,żę chociarz żyje...-mruknęłam sama do siebie.
Sierra:
Znowu musiałam zejść. Było to już lżej,ponieważ nie wchodziłam pod górę,tylko z góry. Gdy byłam już na dole udałam się do lecznicy.
Lajna:
Wyleciałam
Nawigacja
Idź do wersji pełnej