Tereny Poza Watahą > Góry

Góra Snów

<< < (6/6)

Sierra:
Siedziałam już tu 2 godziny.


-Wrra!!!-wrszasnęłam-To nic nie da... ALe dobrze,żę chociarz żyje...-mruknęłam sama do siebie.

Sierra:
Znowu musiałam zejść. Było to już lżej,ponieważ nie wchodziłam pod górę,tylko z góry. Gdy byłam już na dole udałam się do lecznicy.

Lajna:
Wyleciałam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej