Tereny Poza Watahą > Dolina Smutku

Wzgórze wspomnień

<< < (13/14) > >>

Menma:
-Nie,Shandy..-szepnęła,przymknęła ślepia,powoli kładąc pysk na łapach.Przez długi czas trwała nieznośna cisza,to miejsce ogólnie było podejrzane i skłaniało waderę do melancholijnych refleksji,bądź wspominaniu przeszłości.O dziwo niektóre retrospekcje były bardziej nasilone od pozostałych.W pewnym momencie wilczyca zatraciła się,zasypiając.Drzemała tak spokojnie przez dość długi czas,a gdy jeden z rzadko pojawiających się promieni słońca,oślepił ją delikatnie,po czym zniknął,wadera rozejrzała się sennie.
Czuła się otępiała,zmęczona i przybita,była bliżej depresji niż szczęścia.Sytuacja była dość ciężka.
-przydałby się teraz książę z bajki..-stwierdziła cicho-zabrałby mnie z tej mogiły.

Nero01:
Wszedł z feniksem na plecach. Poszedł za krzykami i szlochami. Ujrzał Menme, podszedł do niej.
-Hej, ym...-zaciął się-Co się stało?

Menma:
Spojrzała na niego,na jej pysku pojawił się nikły uśmiech.Podbiegła do niego,wtulając się w futro basiora,może nie znała go długo(reee...jak się dowiemy że jesteśmy rodzinką?;w; bym ci tak ładnie mówiła,takie"nii-san" ;w; xd)-straciłam chyba przyjaciół,Nero..-szepnęła.
Vailis teraz nie będzie miała czasu przez długi czas,a Razerowi coś odbiło(jak zwykle zresztą xD),więc została sama.

Lajna:
__________________________
A jaa? Y_Y

Menma:
(Nio ba że ty też ;w; tyle że jej chodzi o skład który z nią aktualnie podróżował ;w; )

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej