Tereny Poza Watahą > Las
Mokradła
Arser:
Nie mogł się bezczynnie przygladać zacząl rzucać się na weze bijąc je ogonem i w ogóle wszystkimi kończynami ...aż do tego stopnioa ,ze użył ognia .
Kinga27:
Wleciał wileki czerwony smok i usiadł przy mnie.Wszedł takrze Shadow przyglądając się sutuacji.
Kayla:
Zrzuciła z siebie węże. Jej srebrzysta sierść była cała we krwi. Stała się niewidzialna i znienacka skoczyła i zabiła przywódcę.
Arser:
Palil wszystko co go wkurzało ,a w oczach mial wściekle płomyczki ...
Kayla:
Stała się widzialna.
- I co teraz, węże? - spytała zadziornie
Węże popatrzyły się na mnie. Nagle poczułam kłucie w karku. Padłam nieprzytomna na ziemię.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej