Tereny Pierwotnych > Las
Zgliszcza leśnego baru
Demon:
Wchodził w coraz to gęstrzą ciemność, nic prawie nie widział więc stworzył małe ogniki, które koło niego leciały i oświetlały mu drogę.
Demon:
Skradał się po nowo odkrytym miejscu, im dalej szedł tym bardziej czuł się dziwnie.
Tak jakby coraz bardziej otaczała go ciemna aura...
Ciemność stawała się coraz ciemniejsza, wiec dotworzył kolejne ogniki, by było jeśniej jednak zbyt wiele to to nie dało..
Chrona:
Wpadła do dziury w podłodze. Pod nią była pusta, czarna dziura, jednak coś się tam kryło.
Demon:
Coś zgasiło jego płomyki.
-Co się dzieje! -warknął gdyż nigdy mu się nie zdażało że by mu ogień gasł.
*Czyżby moc mi słabnęła? Nie! To niemożliwe* pomyślał i był tego pewny, że nic mu mocy odebrać nie może.
Jednak szczerze mówiąc czuł się dziwnie, może jednak coś odbierało mu jego energie...
Chrona:
W kącie dziury była nieprzenikniona ciemność mimo, że kilka promieni słońca wpadało przez dziurę. Coś się tam poruszyło.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej