Tereny Pierwotnych > Las
Las
Ashland:
-Mogę być tam gdzie chcę, mogę za wami chodzić albo was zostawić w spokoju. Ale będę wredny i będę za wami chodził jak cień. A wygonić nie wygonicie mnie.- Zaśmiał się a kruki razem z nim.
Mistic:
-Jeżeli myślisz, że uda Ci się takimi dziecinnymi zabawami wyprowadzić nas, a przynamniej mnie z równowagi to się mylisz...-Uśmiechnęłam się.
Ashland:
-A jak bym kazał Apokalipsie Ciebie gonić to byś się nadal uśmiechała?- Uśmiecha się jak psychopata.
---------
Nie wiem co mi jest ;-; Za dużo Jeffa i są efekty xD
mste2828:
-Albo się zamkniesz i wyjdziesz z tymi papugami, albo ci w tym pomogę...
Mistic:
-A rób sobie co chcesz. Gdy przegniesz będzie ciekawe...-Machnęłam ogonem.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej