Tereny Pierwotnych > Las

Las

<< < (237/342) > >>

Ashland:
-Mogę być tam gdzie chcę, mogę za wami chodzić albo was zostawić w spokoju. Ale będę wredny i będę za wami chodził jak cień. A wygonić nie wygonicie mnie.- Zaśmiał się a kruki razem z nim.

Mistic:
-Jeżeli myślisz, że uda Ci się takimi dziecinnymi zabawami wyprowadzić nas, a przynamniej mnie z równowagi to się mylisz...-Uśmiechnęłam się.

Ashland:
-A jak bym kazał Apokalipsie Ciebie gonić to byś się nadal uśmiechała?- Uśmiecha się jak psychopata.

---------
Nie wiem co mi jest ;-; Za dużo Jeffa i są efekty xD

mste2828:
-Albo się zamkniesz i wyjdziesz z tymi papugami, albo ci w tym pomogę...

Mistic:
-A rób sobie co chcesz. Gdy przegniesz będzie ciekawe...-Machnęłam ogonem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej