Las

<< < (272/342) > >>

Sierra:
Zaśmiała się. Walnęła go skrzydłem. Popatrzyła się na niego z radością

Liuy:
Odpowiedział prostym podcięciem waderki, spojrzał na nią z góry. Jednocześnie zastanawiał się kiedy pozna dalszą część rodziny, gdyż takowa pewnie była.

Lajna:
Uśmiechnęłam się.
___________________________________
Tylko się nie zabijcie, Ok?

Oczy mi wypadają ;-; Od 9 siedzę. Pap :>

Sierra:
-Dobra stop! Ze starszym rodzeństwem się nie zaczyna!-wywyższała się
-Lajnaaa? Widziałaś ojca?-zapytałasię matki.



pap. :*o

Lajna:
Westchnęłam ze smutkiem i pokręciłam łbem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz