Tereny Pierwotnych > Las
Las
Razer:
Przez chwile się zawahał.-Dobrze-odpowiedział krótko i ponownie zabrał się za tropienie.Podążał za nim,aż natrafił na polanę.Zauważył stado saren,a wśród nich był jeleń z okazałymi porożami.Basior spojrzał w tył szukając odwrotu,jednak królik bacznie go obserwował.Zamykając oczy wziął głęboki wdech i poczuł skąd wieje wiatr.Musiał przejść trochę dalej.Gdy znalazł odpowiednie miejsce,zaczął skradać się wśród gęstej trawy.
Razer:
Znalazł się już wystarczająco blisko celu.Wskoczył na jelenia i przytrzymywał szczęką jego tylną nogę.Zwierzę biegło przed siebie,a Razer wytrwale się trzymał,choć po pewnym czasie był ciągnięty po ziemi i uderzany kopytami.Nagle jeleń przewrócił się,a Razer jak najszybciej złapał go za szyję i dusił.Zwierzyna po dwóch minutach nie dawała znaku życia.
Rachil:
dobrze mogę ci dać jeszcze kilka wskazówek jak szybko i bezboleśnie można zabić zwierzę
-w przypadku małych stworzeń wystarczy złamać im kark
jelenie i większe zwierzęta można udusić lub wbić się w tył głowy tam jest słaby punkt
stworzenie natychmiast umiera,
mam jeszcze wskazówkę dotyczącą zabijania słoni i większych'
chociaż to ci się raczej nie przyda.
dając jeszcze kilka wskazówek basiorowi królik stwierdził że jest już całkiem dobrze i obiecał że będzie doglądał jego postępów.
a póki co niech poćwiczy.
skończywszy dawać dobre rady królik cofnął się w krzaki i zniknął
Razer:
Razer już wiedział,że to musiał być wilk,a nie królik.Zbyt wiele wiedział o wilkach i technice zabijania.Widywał już wilki z mocami zmieniania się w praktycznie wszystko co żywe.Został po części oszukany,ale skrycie cieszył się,że ktoś mu chciał w czymś pomóc i to bezinteresownie.Basior znał już techniki zabijania,ale nie stosował ich na zwierzynie....
Było już ciemno.W lesie było słychać jedynie szum liści,odgłosy żab,oraz oddech wilka.To był dla niego ciężki dzień,wiec gdy nieznajomy wilk odszedł,Razer schował się w pobliskich krzakach.Rozmyślał nad tym,czego się nauczył,ale także o swojej tajemniczej przeszłości.Zmęczenie jednak nie pozwoliło basiorowi długo rozmyślać i po kilku minutach zasnął głębokim snem.
Razer:
Nastał poranek.Ptaki śpiewem witały pierwsze promienie słońca.Obudziły one Razera.-Kolejny nudny,głupi dzień-powiedział basior wstając.-Pójdę coś upolować-rzekł wilk sam do siebie,po czym wyszedł.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej