Tereny Pierwotnych > Las
Las
Rossa:
-Może to jest straszniejsze,od zaginięcia brata,ale...Przynajmniej nie musisz się już o nikogo martwić.Ciągły niepokój,że może się mu coś stać,nie daje mi spać...O!Zrymowało mi się!-zaśmiałam się przez chwilkę,choć sytuacja na to raczej nie pozwalała.
Kryształowa:
-Jesteś mała... mam gorsze powody do obaw.. - usiadłam
Rossa:
-Tak?A jakie?
Kryształowa:
-Mam na sumieniu, 1340 wilków zabitych, ścigają mnie inne watahy, zabiłam całą wieś, potwory z mrocznego lasu się mnie boją, kradnę, zabijam. - wymieniałam z poważną miną
Rossa:
-Aha.W sumie,to dobrą wilczycą nie jesteś,ale mi to tam nie przeszkadza.-uśmiechnęłam się i przytuliłam Kryształową.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej