Tereny Poza Watahą > Lodowe Królestwo
Lodowy labirynt
Karoiiina:
Szłam dalej jako tygrysica. W lewo. W prawo. Prosto. I tak ciągle..
Chrona:
Zdawało jej się, że zobaczyła przebłysk pomarańczu. Odwróciła się. Tak, w oddali widziała tygrysicę. Tamta wyraźnie błądziła, co nie było specjalnym zaskoczeniem w labiryncie.
Karoiiina:
Szła. I szła. Zgubiła się. Zawróciła.
- Do jasnej.. Jako testral idzie się łatwiej. - warknęła pod nosem
Chrona:
Westchnęła. Oni wszyscy są zawsze tacy nieuważni... Lekko stąpając po lodzie ruszyła za tygrysem, ciekawa kiedy on ją zauważy.
Karoiiina:
Poczuła panterę. Jednak nie odwróciła się. Szła dalej. W końcu zaczęła biec. Chciała ją zgubić. Zaczęła się ślizgać po lodzie. Zmieniła się w wilka i biegła dalej. Miała nadzieję, że jej nie odnajdzie.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej