Tereny Pierwotnych > Łąka

Duża łąka

<< < (352/352)

Ian:
- Za to ty, Niña, nie masz go wcale. - Gareth przewrócił oczami i usiadł już jak normalny, cywilizowany wilk, lekko tylko machając ogonem, jakby od niechcenia, zaś lewą tylną łapą drapiąc się za uchem. Następnie oparł się nonszalancko chudym grzbietem o jakiś spory głaz, leżący wśród traw, a spojrzenie ognistych oczu skierował na białą.
- No i co teraz poczniesz, mała zębata biała kulko? - zapytał przymilnym tonem, jednocześnie mrugając do Nany bezczelnie, a koniec jego ogona wił się w trawie jak wąż.

Nana:
Wilczyca nieco się już rozluźniła. Odetchnęła głęboko, rozkoszowała się wonią łąki.
-Zamierzam się rozkoszować łąką i zapachem kwiatów. Chciałam się tutaj zrelaksować.- powiedziała nie patrząc już na wilka. Na łące zawsze dobrze się czuła mimo obecności innych wilków. Zauważyła nawet że obecność Garetha jej przestała przeszkadzać.
Uśmiechnęła się pod nosem słysząc " biała kulko". Ostatni raz ktoś tak do niej mówił w jej rodzinnych stronach. Naszły ją miłe wspomnienia szczenięcych lat.
Przeciągnęła się leniwie i ułożyła wygodnie.

seqoxovcuo:
Eratqe Isezumet jap.ngyl.watahapierwotnych.darmowefora.pl.lky.jm http://slkjfdf.net/

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej