Tereny Pierwotnych > Łąka

Duża łąka

<< < (139/352) > >>

Kier:
Stanął w końcu tam, gdzie trawa była wyższa od niego. Popatrzył się w górę i specjalnie wywrócił się na grzbiet.

whitedark:
-TO było u czarowicy...przewrucilam się na półkę z miksturami...i oto co wyszło-wilkopir.-poleciła mi łza

Tadashi:
- Wilko... pir? - spytał.

Rebeka:
-A byłaś w lecznicy Demona? -zapytałam - on chyba powinnien się znać na takich rzeczach, jakiś eliksir odczarowujący bądź czar?

whitedark:
-Ta.Wszytko zobię żeby bć normlną waderą...Zemdlałam po wyjściu  domu czarownicy.Byli zemą Chorna i Ari.Zanieśli mnie do lecznicy...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej