Tereny Pierwotnych > Łąka
Duża łąka
Rebeka:
Przeniosła wzrok na Dashi'ego.
Nie wiedziała jak go wesprzeć, nigdy nie była w takiej sytuacji. Po prostu położyła się i położyła swój smutny pysk na łapach.
Rebeka:
Uśmiechnęła się do Rautt'a.
Chociaż musiała pozorować szczęście by młode się nie martwiły, noo młode już prawie dorosły basior ale co tam.
Tadashi:
Potrząsnął łbem. Uśmiechnął sie i spojrzał na swoją ukochaną.
- Nie mogę tak o tym myśleć. Jest dobrze. Nic mi nie będzie.
whitedark:
Nie zwracałam uwagi na słońce.Cień był za mną.Zaczęłam powoli znikać.
whitedark:
-aaaaaa!-krzyknęłam i pobiegłam schować się w śród drzew.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej